Dzisiaj jest: Piątek, 19 Kwiecień 2024 Imieniny: Adolfa i Tymona
Logo: epuap Logo: BIP Logo: Facebook Logo: UE
Logo: Powiatnowotomyski

Menu dostępności

Aktualności

Srebro dla KANGURÓW czyli „Volleywood” w wydaniu nowotomyskich siatkarzy

  • 04-03-2014
  • Autor: Magdalena Chwalisz-Burzyńska
  • drukuj
Takiego scenariusza nie powstydziliby się laureaci Nagrody Akademii. Dramaturgia rozegranych w miniony weekend Finałów Wielkopolski Kadetów na słynących z niesamowitych sportowych historii boiskach nowotomyskich niejednego przyprawiła o palpitacje serca. Kibiców i szkoleniowców klubu MUKS Kangur – z pewnością.
Według sondy, przeprowadzonej na stronie WZPS przed rozpoczęciem turnieju, gospodarze mieli najmniejsze szanse na sięgnięcie po złoty medal. Statystyki i wyniki bezpośrednich pojedynków z rundy eliminacyjnej nie były jednak jednoznaczne, a trenerzy, pytani o spodziewany rezultat, nabierali przeważnie wody w usta. Tylko szkoleniowiec legendarnego niemal klubu Joker Piła przybył do Nowego Tomyśla z hasłem: Liczy się tylko zwycięstwo.
Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że finały przemienią się w jakby doskonale wyreżyserowany spektakl, niepozwalający ani na moment odetchnąć zasiadającym na trybunach widzom.
Maraton rozpoczął się komedią pomyłek w wykonaniu nowotomyślan. Choć to właśnie  kangurza reprezentacja młodzików zamknęła drogę Wrześni do finałów wojewódzkich, ich starsi koledzy nie podołali Progresowi Września, dodatkowo wzmocnionemu przez wschodzącą gwiazdę polskiej siatkówki, reprezentanta Polski Jędrzeja Gruszczyńskiego. Mnożące się błędy własne, w tym najpoważniejszy – brak serwisu, co i rusz lądującego w połowie siatki, pozwoliły wrześnianom wziąć rewanż za dwie porażki w eliminacjach.
Drugi mecz to seria trzech animacji krótkometrażowych. Lider turnieju, Joker Piła, na dużej swobodzie odniósł zwycięstwo nad zawodnikami KPS Calisia Kalisz, prezentując doskonałą dyspozycję i nie oddając nawet seta. Oddać należy jednak Kaliszanom, że do ostatniej piłki nie tracili woli walki. Hart ducha jednak nie wystarczył, aby zatrzymać rozpędzonych obrońców tytułu z ubiegłego roku.
Prawdziwe emocje rozpoczęły się późnym popołudniem, od trzeciego spotkania, rozgrywanego między Kaliszem a Nowym Tomyślem. Fani Kangura określić zapewne mogą ów pojedynek jednoznacznym mianem – horror. Każdy set, każdy punkt był tu dosłownie na wagę złota; zwycięstwo miało zapewnić gospodarzom awans. Przebywający na hali odnieść mogli wrażenie, że zawodnicy zmówili się ze sobą, by rozgrzać do czerwoności deski nowotomyskiej „Trójki”. Wszystkie cztery sety przebiegały według podobnego schematu: początek cios za cios, następnie Kangur wypracowuje kilkupunktową przewagę, by w okolicach piętnastego oczka pozwolić Calisii rzucić się za sobą w pogoń. Następuje wyrównanie 20:20 i dramatyczna gra na przewagi. W końcówce chłodniejszą głową popisują się nowotomyślanie tylko raz, przegrywając z Kaliszem 3:1.
Gwoździem pierwszego dnia programu była zdecydowanie widowiskowa sensacja, sensacja na miarę Oscara.
Kto nie był na hali i na własne oczy nie widział fascynującego pojedynku pomiędzy Jokerem Piła a Progresem Września, ten ma czego żałować. Obie drużyny zaprezentowały poziom, który można oglądać na meczach Plus Ligi. Przepiękna gra kombinacyjna, przemyślane, niekonwencjonalne zagrania, spektakularne obrony, szczelne ściany, budowane dłońmi zawodników nad taśmą! Ostatecznie – sensacyjnie oczywiście – to Września schodzi z boiska jako zwycięzca, stawiając faworyta w bardzo kłopotliwym położeniu, a szkoleniowcom spędzając sen z powiek, gdyż i tym razem do gry przystępuje matematyka.
Zawodnicy Jokera mieli bardzo mało czasu na regenerację po wyczerpującym spotkaniu, z czego doskonale zdawali sobie sprawę nowotomyślanie. Aby mieć pewny awans do dalszego etapu rozgrywek, Kangur musiał wygrać z Piłą bez straty seta. Nie brakowało niedowiarków. Sobotnia gra podopiecznych trenerów Stachowiaka i Mleczaka nie rokowała najlepiej, także i wyniki poprzednich pojedynków z Piłą nie napawały optymizmem.
Tymczasem stała się historia niezwykła. Kangury pokazały wreszcie swoją najlepszą siatkówkę,  zespół odmieniony, zespół zgrany, grający konsekwentnie i bezlitośnie wykorzystujący zmęczenie Jokera. W pierwszych dwóch odsłonach niedzielnego pojedynku nie pozwolili pilanom dojść nawet do drugiej dziesiątki oczek. Zawodnicy nowotomyscy jednak nie byliby sobą, gdyby nie zafundowali na zakończenie swoim kibicom prawdziwego dreszczowca. Gdy w końcówce trzeciego seta już wydawało się, że nikt nie odbierze Kangurom awansu, że dokonają niemożliwego, nagle pozwolili Jokerowi odrobić pozornie bezpieczną przewagę i doprowadzić do remisu po 23. Cała hala wstrzymała oddech, by po ostatnim gwizdku eksplodować radością jak ze złotego medalu. - To dzięki kibicom, którzy nas nie opuścili. I dzięki radom trenera Jarosława Mleczaka po wczorajszych spotkaniach, już w szatni. - twierdził kapitan MUKS Kangur Nowy Tomyśl, Sławomir Busch, zapytany o przyczynę odmiany oblicza zespołu w drugim dniu turnieju.
Przed ostatnim meczem Września – Kalisz kalkulatory poszły w ruch. Wrześni do złota wystarczył jeden  wygrany set. Zwycięstwo Kalisza z kolei mogło nawet wykreślić faworyta internautów i obrońcę tytułu, Jokera Piłę, z trójki awansujących drużyn. Kangur miał już zapewniony medal, lecz to stosunek setów miał zadecydować, czy na piersiach nowotomyślan zabłyśnie brąz, czy srebro. - Chciałem wygrać ten turniej, zawsze chcę – powiedział jeszcze przed rozpoczęciem ostatniego pojedynku Jarosław Mleczak. - Ale teraz już mi wszystko jedno, brąz czy srebro. Dokonaliśmy niemożliwego.
Progres Września udowodnił, że nie znalazł się w finałach przypadkowo, w cuglach wygrywając nie tylko jednego seta, ale i cały mecz. Nikogo nie zdziwiło również rozdanie nagród indywidualnych; jak najbardziej zasłużenie MVP turnieju został Jędrzej Gruszczyński, najlepiej atakującym jego kolega z zespołu, Bartosz Jankowski, tytuł najlepiej broniącego otrzymał libero Progresu, Wiktor Matuszczak. Najlepszym rozgrywającym i przyjmującym zostali odpowiednio znani nowotomyślanom Michał Szczechowicz i Sławomir Busch, ich młodszy kolega natomiast, Bartosz Woźny, wybrany został... najprzystojniejszym. KPS Calisia Kalisz w swoich szeregach pochwalić się może najlepiej blokującym (Adam Bartoszek) oraz zagrywającym (Bartłomiej Drytkiewicz).
Na zdjęciach z zakończenia turnieju i rozdania medali oraz nagród indywidualnych nie widać zawodników Jokera Piła. Jest to rezultat nieprzyjemnym komediodramatu, wyreżyserowanego przez trenera zespołu z Piły, który nie pojawił się na ceremonii zamknięcia.
Takie maratony cieszą nie tylko oczy, ale i zapewne zachęcają do śledzenia losów poszczególnych zespołów i zawodników tym bardziej, że, jak podkreślone zostało przez specjalnego gościa organizatorów, pana posła Jakuba Rutnickiego, być może już wkrótce podziwiać ich będziemy na boiskach Plus Ligi, jeśli nie Ligi Światowej. Ten scenariusz już jest bowiem w opracowaniu.
Materiał: Justyna Mleczak
FOT. Adam Polański, Piotr Duszyński

 
 
 

Elementy dodatkowe powiązane z tą informacją

Masz uwagi do naszej strony? Napisz do nas!
  • CAPTCHA
    CAPTCHA służy odróżnieniu narzędzi zautomatyzowanych udających ludzi od rzeczywistych ludzi i ma za zadanie uniemożliwić botom rozsyłanie spamu przez tak zabezpieczone formularze. Przepisz kod z obrazka. Wielkość liter ma znaczenie. Jeśli nie możesz odczytać kodu kliknij w obrazek. Niewykorzystany kod jest ważny przez 15 minut.
    Jeśli obrazek jest nieczytelny, to go kliknij, aby zmienić grafikę. Niewykorzystany kod jest ważny przez 15 minut.

Informacje

Starostwo Powiatowe w Nowym Tomyślu
ul.Poznańska 33
64-300 Nowy Tomyśl
 
tel. 61 44 26 700
 
fax 61 44 23 589
 
email: starostwo@powiatnowotomyski.pl
 
Starostwo czynne w godzinach
Poniedziałek - piątek 7:30 – 15:30
Rachunki  bankowe
1. Rachunek  bieżący  -Budżet (Organ):
nr 53 9058 0000 0000 0000 7272 0033   Bank Spółdzielczy Nowy Tomyśl
 
2. Dochody Starostwa Powiatowego:
nr 11 9058 0000 0000 0000 7272 0013  Bank Spółdzielczy Nowy Tomyśl
 
3.Rachunek wyodrębnionych  wpływów - geodezja:
nr 54 9058 0000 0000 0000 7272 0015   Bank Spółdzielczy Nowy Tomyśl
 
4.Rachunek dochodów komunikacyjnych :
nr 70 9058 0000 0000 0000 7272 0018  Bank Spółdzielczy Nowy Tomyśl
 
5.Wyodrębnione wpływy- Grunty Skarbu Państwa:
nr 22 9058 0000 0000 0000 7272 0009  Bank Spółdzielczy Nowy Tomyśl