Kilka tygodni przygotowań. Ostatnie kilka dni wręcz w całości podporządkowane jednemu wydarzeniu. To wszystko dla dwóch godzin ciężarowego święta w Nowym Tomyślu, czyli Wielkiego Meczu Sztangistów - IV memoriału im. Mariana Głuszka, który odbył się w sobotę, 9 marca. O imprezie szeroko informowali patroni medialni - TVP Poznań, Radio Merkury, Głos Wielkopolski, Dzień Nowotomysko - Grodziski, portal naszemiasto.pl i Telewizja Kablowa nowotomyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej - tak potężnego patronatu „Budowlani” jeszcze nigdy nie doświadczyli. Oprócz tego miasto było oplakatowane, a internet po prostu wrzał od informacji. Trudno więc się dziwić, że podczas tej dorocznej, największej imprezy „Budowlanych” dopisali kibice - siłownia klubowa była wypełniona.
Już przed rozpoczęciem zawodów, organizatorzy zostali mile zaskoczeni. Wszyscy wiedzieli, że gośćmi specjalnymi będą Szymon Kołecki, wokalista rockowy „Glaca”, który chce korzystać z rad treningowych Marcina Lampe, wielu przedstawicieli władz. Tuż przed godziną 16.00 okazało się, że na zawody przyjechał wraz z synem, 92 letni Stefan Krzyżański, który był założycielem jednego z pierwszych klubów podnoszenia ciężarów w Wielkopolsce. Było to, jak nam powiedział, w 1951 roku w Kiekrzu! Warto też dodać, że wraz z Szymonem Kołeckim przyjechał jego wieloletni trener Iwan Grigurowi!
Główni „aktorzy” zawodów - sztangiści z Mroczy i Nowego Tomyśla, podczas prezentacji wymienili się upominkami. Dzięki uprzejmości Wydziału Rozwoju i Promocji miasta, goście „Budowlanych” otrzymali repliki nowotomyskiego kosza giganta wypełnione zdrowymi produktami tutejszej mleczarni. Miłym akcentem było również wręczenie przez Prezesa Tarpana, Henryka Szynala, pięknych pozdrowień dla klubu od złotego medalisty igrzysk olimpijskich, Adriana Zielińskiego.
Po prezentacji zawodników, imprezę oficjalnie otworzyli - burmistrz Henryk Helwing, starosta nowotomyski Andrzej Wilkoński i wiceprzewodniczący poznańskiego LZS, Krzysztof Piasek. Od tego momentu, zaczęły się potężne emocje, w czym zdecydowanie pomogli sztangiści obydwu klubów. Rekordy życiowe, a nawet nieoficjalne rekordy kraju, zażarta ale uczciwa walka pomiędzy obydwoma zespołami, do tego niesamowicie aktywnie kibicująca publiczność. Już po boju rwania nowotomyślanie osiągnęli kilkudziesięcio punktową przewagę, a zakończyło się ponad 120 punktowym zwycięstwem „Budowlanych” (1587, 3 do 1466,7)!
Indywidualnie najlepszym zawodnikiem został nowotomyślanin - Piotr Kudłaszyk, zdobywając 309,2 pkt., który otrzymał również puchar od Głosu Wielkopolskiego. Najlepszą zawodniczką została również przedstawicielka „Budowlanych” - Patrycja Piechowiak z 242,4 pkt. na koncie.
W przerwach zawodów odbyły się losowania atrakcyjnych nagród rzeczowych, wśród kibiców. Były to miedzy innymi kolacja dla dwojga w restauracji Sandra, koszulka klubowa, książka ufundowana przez Dzień Nowotomysko - Grodziski. Jednak główna nagroda - mini wieża ufundowana przez firmę Zborała, została wylosowana już na sam koniec, tuż po nagrodzeniu zawodników. Szczęśliwca wylosowała Patrycja Piechowiak i dzięki jej szczęśliwej ręce, „Budowlani” nie okazali się na wskroś niegościnni (patrząc na wyniki rywalizacji) - bowiem tym wybrańcem okazała się menedżerka klubu Tarpan Mrocza. Już podczas odbierania nagrody, pani Natalia powiedziała, że przekazuje ten prezent na rzecz mroczańskiego klubu.
Na koniec zawodnicy i zaproszeni goście udali się na posiłek do restauracji Kopernik. Po wysiłku - sportowym lub kibicowskim, wszyscy jedli ze smakiem, a głównym tematem rozmów było oczywiście, wielkie święto sportowe, jakim był rozegrany w Nowym Tomyślu Wielki Mecz Sztangistów.
Materiał: LKS „Budowlani”
Więcej na ten temat: http://www.budowlani-tnt.pl/
